Tym wpisem chciałabym rozpocząć rozważania o temacie bardzo na topie – o odporności👩🏫. Dziś nie będzie o odżywianiu, herbatkach i produktach, które nas wspomogą w jej budowaniu🥭🍎🍐🥑🍆 (jutro będzie! 😉 ), ale ugryzę temat z innej strony. Zapraszam do lektury!📢
Omówione poniżej aspekty mają zwiększyć Wam wachlarz możliwość oraz zachęcić do pracy nad sobą. W czasach, gdzie maseczka, rękawiczki oraz płyn do dezynfekcji są na podium, uważam, że inne rzeczy powinny się tam znaleźć.⚠️
➡️RUCH
Zacznę omówienie tego akapitu od cytatu: „Jest w nas więcej, niż sądzimy. Gdybyśmy byli w stanie to dostrzec, być może resztę życia nie zgodzilibyśmy się na nic mniej”⛔ (Kurt Hahn). My godzimy się… Na bezruch, na pojawienie się brzuszka po 30stce, na zwolnienie metabolizmu „bo taka kolej rzeczy”, na brak czasu i inne bolączki🤷♀️. I żyjemy minimalizm fizycznym, a ewolucyjnie jesteśmy stworzeni do naturalnego, codziennego ruchu. Mój, Twój antenat miał całkiem inne życie. Przemierzał setki kilometrów po pustyniach⛱️, lodowcach🏔️, bez dzisiejszych udogodnień technicznych, co nie powstrzymywało go od tego, bo wiedział, że inaczej nie przeżyje. Brak ruchu powoduje obniżenie jakości życia, nieraz doprowadzając do śmierci- na zasadzie łańcucha przyczynowo- skutkowego. Zapadamy jedna chorobę np. otyłość, to prowadzi do nadciśnienia, dalej mamy miażdżycę, na końcu zawał mięśnia sercowego/udar mózgu. Prosta droga. Ciało człowieka to majstersztyk inżynierii biologicznej🥇 i poprawne jego wykorzystywanie doprowadzi nas do długiego i szczęśliwego życia, w zdrowiu i sprawności. Popatrzcie na dzieci👶. One zaczynają się poruszać zgodnie z określonym schematem, zapisanym w genach. Z czasem się pionizują, zaczynają chodzić i biegać. Ich aktywność jest spontaniczna, witalna i instynktowna. Dopiero później my sami to niszczymy🧨- dajemy wkręcić się w schemat „nie mam czasu, bo praca, rodzina i milion innych rzeczy”. Ale jest to schemat. W który dałeś się wkręcić. Musisz to zaakceptować. Różnimy się od siebie, ale tak naprawdę biologicznie jesteśmy tacy sami. Ja, Ty, moja babcia i Twój kuzyn.🧒👦👧🧑
➡️HARTOWANIE ZIMNEM❄️ I CIEPŁEM🔥
Najprościej to wytłumaczyć na przykładzie. Choroba jest to duży stresor dla ciała. Wirusy, bakterie, jedne bardziej groźne, inne mniej. Rolą organizmu jest sobie z nimi poradzić i nas uratować👩⚕️. Każda kontrolowana ekspozycja na bardzo duże temperatury (sauna) i niskie (morsowanie) wystawia nas na małe próby i trenuje nasz układ odpornościowy. Patrząc o krok dalej, z ręką na sercu mogę polecić metodę Wima Hoffa w budowaniu odporności👨🔬. Trzy filary: trening oddechowy🌬️ (kontrolowana hiperwentylacja), ekspozycja na zimno🏊♂️ i medytacja🧘♀️ (szeroko pojęta), powodują w nas daleko idące zmiany w układzie krążeniowo- oddechowym i doprowadzają do podwyższenia odporności oraz umiejętności do zwalczania chorób dzięki silniejszej odpowiedzi immunologicznej, która daje łagodniejsze objawy chorobowe lub ich nie daj w ogóle😊. Dodatkowo możemy spodziewać się zmniejszenia stanów zapalnych oraz obniżenia poziomu stresu, który będzie omawiany osobno. Zwiększamy kontrolę nad ciałem i umysłem, dzięki czemu mamy realny wpływ na nasze życie. Więcej o metodzie pisałam tutaj: https://www.facebook.com/centrumformy58100/photos/rpp.147211089200433/580785919176279/?type=3&theater 👌
➡️OGRANICZENIE POZIOMU STRESU
Tego przewlekłego. Stres sam w sobie jest potrzebny, czyli środowiskowe i fizyczne wahania, zmiany, sytuacje, które wzmocnią nasz układ nerwowy. Np. wcześniej omówione zanurzenie w zimnej wodzie daje zastrzyk informacji, organizm musi sobie poradzić ze stresorem poprzez odpalenie procesów biochemicznych (na przykład wyrzut kortyzolu), które ogrzeją ciało, żeby nie zamarzło itp., co ćwiczy nasze szlaki obronne na inne sytuacje stresowe. Ale kto z własnej woli wyjdzie ze swojej strefy ciepłego komfortu, znajdzie jakiś motywujący powód i wskoczy do wody z lodem? Chyba nikt. Ale jak jesteście świadomi tego schematu, łatwiej będzie się przemóc 🙂. Ponadto warto przestać martwic się rzeczami, na które nie mamy wpływu, odpalić relaksującą muzykę🎶, położyć się🛀, najlepiej na trawce, na świeżym powietrzu i pomyśleć o czymś przyjemnym🌹🌻. Stres powoli niszczy nerwusów od środka, prowadzi min. do stanów zapalnych, przeziębień, przewlekłego bólu głowy, dolegliwości żołądkowych, pogorszenia jakości snu, spadku odporności, chorób autoimmunologicznych. Także, nie dajcie się zwariować😜! Tutaj znów przekieruje Was do metody Wima, która redukuje poziom stresu i ułatwia kontrolę umysłu.🧘♀️.
➡️PALENIE PAPIEROSÓW 🚬
Nie podlega żadnej wątpliwości, że palenie to jeden z głównych czynników chorób układu sercowo – naczyniowego, oddechowego oraz nowotworów. Żadne maseczki ochronne🗿, rękawice nie ochronią Cię przez wirusami i bakteriami, jeśli będziesz palić papierosa za papierosem, ponieważ jego substancje mają właściwości alergizujące i ograniczają funkcję immunologiczne. Degradują płuca. Każdy chyba widział zdjęcie klatki piersiowej wytrawnego palacza. Stopniowo, krok po kroku, rzuć palenie👨🔬. Amen.
➡️KONTAKT Z NATURĄ
Ten akapit w zasadzie łączy elementy z poprzednich i następnych, ale warto go wyodrębnić jako osobną jednostkę, ponieważ jest bardzo ważny👆. Po pierwsze, najważniejsze: efektem jest redukcja stresu⬇️, relaks☯️, przypływ siły🔝. Życie w zamkniętych pomieszczeniach, przemieszczanie się wszędzie autem🚚, brak czasu🕰️, przebywanie tylko w zatłoczonym mieście pełnym wieżowców🏬, wszystko to spowodowało, że dużo osób ma ograniczony kontakt z naturą, a wystarczy 20 minutowy spacer dziennie, żeby poczuć różnice. Wiem, aktualnie mamy pewne nakazy i zakazy🚫. Na szczęście taki spacer, nawet samotny, ukoi Wasze nerwy, a jest zaliczany do podstawowych potrzeb człowieka: potrzeba bliskości z naturą jaką mieli nasi przodkowie, przebywanie na świeżym powietrzu, żeby dotlenić płuca czy odrobina ruchu i spokoju. Także śmiało, z zachowaniem bezpieczeństwa, idź. Przewietrz się. Oddychaj, czuj i bądź🙏.
➡️NATURALNA SIŁA💪
Zachodni styl życia nie ułatwia jej rozwoju/odnalezienia, jeśli jest zatracona. Przyzwyczajenie do komfortu sprawia, że nagłe pojawienie się stresu zostawia w nas głęboki ślad – nasza siła, również do walki z drobnoustrojami, jest wyciszona, a my wyjałowieni. Wygoda jest oczywistością. Kiedyś musieliśmy być silni żeby przetrwać, teraz mamy rzeczy, które chronią nas, żebyśmy przeżyli. Jest to ewolucja, doceniam odkrycia i postępowość świata, ale tylko do czasu, kiedy robi z nas niepełnosprawnych, niezdarnych, niezdolnych🤷♀️. Musimy się znów biologicznie uodpornić, zamiast płacić za sztuczną ochronę, która nigdy nie będzie tak samo skuteczna. „Współczesny człowiek to pierwszy obok meduzy gatunek, który może sobie pozwolić na niemal całkowite ignorowanie naturalnych przeszkód utrudniających przetrwanie”. Musimy zdobyć hasło do naszego naturalnego oprogramowania, czyli pozwolić ciału na samoleczenie. Zaufaj wewnętrznej sile człowieka!🔥
Jutro bardziej praktyczne tipy o tym, jakimi produktami możemy się na co dzień wspomagać. 👌
Dbajcie o siebie,
Coach Marla. 🙏