Szukasz przyczyny zahamowania swojego progresu treningowego lub sylwetkowego? 🧐
Chciałem wspomnieć o drugim zaraz po prozapalnej diecie bardzo ważnym czynniku, jakim jest podwyższony poziom kortyzolu (hormon stresu, wywierający szeroki wpływ na metabolizm) 😊
Przewlekły stres potrafi zwiększyć jakiekolwiek, występujące w naszym organizmie stany zapalne (wywołane prozapalną dietą, czy treningiem). Piłeczka zostaje odbita, albowiem stan zapalny również zwiększa poziom stresu, co wpływa między innymi na gospodarkę hormonalną i zaburza pracę np. serotoniny i dopaminy. Kolejnymi negatywnymi skutkami stresu będzie spadek energii, zły wpływ na hormony płciowe, upośledzenie pamięci, zdolności poznawczych. No i w tym momencie zazwyczaj winowajcy będziesz doszukiwać się w swoim trenerze/planie treningowym lub rozpisanej diecie, zamiast w samym sobie (mechanizm kozła ofiarnego) 😛 Niestety ale w tym wypadku nie pomoże nawet sama Chodakowska 😉
Kluczem będzie odnalezienie równowagi między życiem prywatnym oraz pracą, zadbanie o codzienną higienę naszego ciała, nauka relaksowania się i odcięcia od codziennych problemów i stresujących czynności. Wspomóc te praktyki może medytacja, spa, aktywność fizyczna, joga, książka, spędzanie czasu z bliskimi, aromaterapia, ulubiona muza itp.
Zachęcam do wybrania jednej bądź dwóch z wyżej wymienionych praktyk i wdrożenia ich na stałe (!) w codzienne życie, a po kilku tygodniach, zaczniesz osiągać swoje cele sylwetkowe lub na siłowni.
I zapamiętaj! „Nie wykształcisz ciała, nie kształcąc umysłu i nie wykształcisz umysły, nie kształcąc ciała” 😉
Good luck!