1. Słabo się wyspałeś (długość/jakość) – sen to najlepsze lekarstwo, mocno niedocenione w obecnych czasach, a w dodatku ZA DARMO! Optymalny sen pozwala zregenerować się Twojemu mózgowi i ciału. Celuj w 7-8 godzin.
2. Nie jadłeś nic od kilku godzin.
3. Nie piłeś wody od kilku godzin – (punkt 2 i 3) niewystarczające nawodnienie i paliwo z jedzenia będą czynnikami, które sabotują Twój trening. Zawsze powtarzałem, że głupi banan i szklanka wody na 30min przed aktywnością, zrobi mega różnice w Twojej energii.
4. Jesteś zestresowany – jakikolwiek bodziec stresowy uruchomi tryb ‘walki lub ucieczki’. Praca, kłótnie, niedospanie, dzieci lub nawet sprawdzian w szkole będą wyprowadzały nasz organizm z równowagi. Następnie będzie on się starał przywrócić z powrotem wszystko do normalnego stanu, co jest cholernie energochłonne. Musisz się liczyć z tym, że masz jedną baterię na WSZYSTKO, łącznie z treningiem i późniejszą regeneracją.
Naucz się regulować poziom swojego pobudzenia, wyłapuj jego źródła.
5. Zrobiłeś już kilka ciężkich treningów w tym tygodniu – nie zapominaj, że ważniejszą częścią procesu robienia formy jest REGENERACJA. Możesz ćwiczyć za często i przekraczać możliwości swojego organizmu.
Ego nie zna granic, musisz trzymać je krótko na smyczy, bo inaczej wyrządzi Twojemu ciału krzywdę.
6. Próbujesz ćwiczyć nawet przez ból – ból ogranicza koordynację i sprawność mięśni. Powoduje niekorzystne kompensacje. Takie sygnały, to język ciała i im głośniej będzie ono do Ciebie krzyczeć, tym szybciej musisz reagować.
Jeśli będziesz głuchy na te sygnały, to organizm w końcu wymusi na Tobie działanie, które zapobiegnie dalszym szkodom.
Im lepiej zrozumiesz, DLACZEGO mogą się przytrafiać złe dni na siłowni, tym lepiej będziesz przygotowany i mógł reagować