Tygodniową częstotliwość treningu powinieneś dobierać na podstawie poziomu stresu i zdolności do regeneracji, a nie na podstawie tego, jak bardzo chcesz poćwiczyć.
Jeśli idziesz na siłownię, bez zamiaru poprawy swoich wyników i możliwości, to równie dobrze możesz nie iść wcale. Odpocznij wtedy i wróć silniejszy następnego dnia.
„Pokazanie się” na treningu i jego „zaliczenie” może być połową sukcesu, ale pamiętaj, że wojny nigdy nikt nie wygrał w połowie bitwy! Wygrywasz wojnę będąc wystarczająco wypoczętym, aby naprawdę dowalić do pieca, a nie tylko „ćwicząc”.
Kluczem do wzrostu masy mięśniowej i uzyskania siły jest jak najwięcej „dobrych” treningów. To treningi, w których robisz postęp w stosunku do tego, co zrobiłeś poprzednim razem.
Warunkiem osiągnięcia tego jest dobry wypoczynek. Zbyt wiele osób chodzi na siłownię, gdy ich poziom energii wynosi 6/10 lub mniej, zmuszając się do wykonywania treningu, jednocześnie doskonale wiedząc, że nie będą mieli odpowiedniego ognia, aby osiągnąć dobry wynik. Oczywiście, że możesz się cofnąć, ale to po prostu spowoduje większe zmęczenie, zapewniając niewielką stymulację. To jak źle zainwestowane pieniądze. O wiele mądrzej jest wziąć dzień wolny, wylizać swoje rany i wrócić następnego dnia gotowy do pozamiatania ciężarami.
Nie świadczy to o braku zaangażowania, wręcz przeciwnie.
Powinieneś być ZAANGAŻOWANY W CEL, a nie w trening. Bycie zaangażowanym oznacza ROBIĆ TO, CO TRZEBA, ABY WYGRAĆ.
Musisz spojrzeć na to długofalowo CELEM jest POSTĘP! Więc jeśli wystarczy wziąć dzień wolny, to go bierzesz.
Kiepskie treningi są nieuniknione, będą się zdarzać i jest to jak najbardziej ok. Ale złe treningi z własnej winy, z powodu podjęcia złej decyzji, są nie do przyjęcia. Mogą Cię trochę zniechęcić/zdemotywować, a można ich łatwo uniknąć.
Priorytetem numer 1 NIE jest trening. Jest nim PROGRESJA. Trening w tym wypadku to narzędzie.
P.S. Tekst jest skierowany do osób, którym zależy na konkretnym treningu, mającym na celu poprawę zdrowia, siły oraz sylwetki. Osoby, które lubią tylko dobrą zabawę w stylu „dobijanie kręgosłupa” na trampolinie lub podobne fitness cyrki, nie powinny brać go pod uwagę